Kaskady Dublenu i wyprawa do wnętrza Ziemi

Kaskady Dublenu, to wodospad o wysokości 1,7 m, który spływa kaskadowo po szaro żółtawych skałach. Gdy staniemy w głębokiej dolinie Dublenu i chwilę się jemu przyjrzymy, nachodzi nas wrażenie, że jest to coś niezwykłego.

Obok tego miejsca obojętnie przechodziło od dawna wielu ludzi – Mieszkańcy Nowin Horynieckich podczas grzybobrania, pracownicy lasów podczas pracy i turyści, którzy zaczęli na tę część Roztocza zaglądać ponad pół wieku temu. I nadal przechodzą obojętnie, lub traktują je jako pomniejszą lokalną ciekawostkę. To dlatego, że brakuje tutaj klucza do zrozumienia wyjątkowości tego miejsca.

Chodziłem po dolinie Dublenu wielokrotnie, o różnych porach roku. Spacer głębokimi i stromymi dolinami zawsze dostarczał mi dużo wrażeń. Pokonywanie tych dolin jest jak ekstremalny bieg z przeszkodami. Zabawa nie dla każdego, ale dająca dużo adrenaliny. Dość blisko, bo zaledwie kilkaset metrów, mieli do tej doliny mieszkańcy Nowin albo nieistniejącego przysiółka Sołtysy, ulokowanego na południowym zboczu Góry Brusno, na drugim brzegu rzeczułki. Można sobie wyobrazić, jak sto lat temu bawiły się tu dzieci, a może umawiali się tu na romantyczne spotkanie o zachodzie słońca zakochani z Nowin i Sołtysów? A może było to miejsce, gdzie można było pobyć chwilę w samotności? Szum spadającej wody z kaskad, głucha cisza odcinająca dźwięki ze wsi, to idealne warunki, by wpaść w stan zamyślenia, melancholii albo uronić łzę. Rozgrzaną emocjami twarz można było po wszystkim ostudzić zimną wodą spadającą kaskadowo ze skał.

Kaskadowo spadająca woda ze skał

Kiedyś nie było tutaj takich lasów jak teraz. Widok tej doliny musiał być majestatyczny. Wygląda jak rozdarta ziemia! Ma ona około 10 metrów głębokości, ale faktycznie jest o wiele głębsza, a to za sprawą wysokich garbów, którymi jest po obu stronach otoczona. To sprawia, że ta dolina jest monumentalna. Faktycznie możemy tu zajrzeć do wnętrza ziemi. Na jej dnie znajdują się gezy, skały powstałe w okresie kampanu, czyli okresu górnej kredy. Próg skalny, po którym spływa woda i tworzy kaskady, zbudowany jest właśnie z tych skał. Oznacza to, że mogą one zawierać ślady dinozaurów! Takie ślady zostały znalezione na lubelskiej części Roztocza. Oczywiście trafienie na taki ślad, czy kości, to jak wygrana na loterii.

Uzmysłowiłem sobie coś o wielkiej wartości, gdy idąc do wodospadu, dostrzegłem kuriozum. Były to ślady opon jakiegoś pojazdu, który przez kilkaset metrów jechał doliną Dublenu, niszcząc dolne elementy skarpy i ryjąc nowe, podwójne koryto dla Dublenu. Można sobie nagle uświadomić, że ktoś szukając rozrywki albo skrótu, mógł zniszczyć ślad dinozaura… Nagle sobie człowiek uświadamia, co fascynuje ludzi w geoturystyce. Ślady historii życia na Ziemi mogą się znajdować 10 metrów pod ziemią. Znalezienie takiego reliktu, może nagle dużo zmienić. Uświadomić ludziom, którzy tutaj przechodzą obojętnie, że mógł tędy kiedyś przechadzać się tyranozaur…

Zryta Dolina Dublenu przez pojazd

Geoturystyka jest jednym z najciekawszych rodzajów turystyki. Od setek lat szczególnie fascynowała wykształconych ludzi, którzy marzyli o wielkim odkryciu i sławie. Chcieli pierwsi wejść na jakiś szczyt górski, pierwsi wyeksplorować jaskinię, przemierzyć kanion, znaleźć szkielet dinozaura. Chcieli poczuć oddech prehistorii, dotykając kamienia, który zatrzymał czas!

Czytanie tej historii zapisanej w warstwach skorupy ziemi, wymaga szczególnej wyobraźni i wiedzy o tym, z czym mamy tutaj do czynienia. Dlatego właśnie szczególnie góry ściągały elity i inteligencję. Można było tam zdobyć wiele minerałów, skał, i roślin do swoich kolekcji. Kiedyś w dobrym tonie było posiadać kolekcje, szczególnie skał i minerałów. To dlatego, że każdy okaz był pretekstem do opowieści, skąd został pozyskany i w jakich okolicznościach. Pokazywanie w towarzystwie eksponatów, dawało także możliwości nawiązania serdecznych znajomości z ludźmi o podobnych zainteresowaniach. Dlatego geoturystyka jest tak na prawdę dla turystów o szczególnych kwalifikacjach. Stanowi elitarną formę doświadczania świata, dostępną jednak dla wszystkich. Potrzebne jest tylko znalezienie klucza do zrozumienia jej wartości (to znajomość tematu tworzy wyobrażenia i wizje!).

W zimie na wodospadzie tworzą się urocze krople lodu – wodospad z lustrzanym odbiciem

Wodospad ten ma 1,7 m wysokości, metr szerokości i około 3,5 m długości. Można go uznać za najdłuższy i najwyższy naturalny wodospad na Roztoczu. Dolina strumienia Dublen, to zdziczałe miejsce, gdzie nie ma dróg, ani ścieżek. Zapuszczają się tutaj tylko pasjonaci łazikowania po miejscach, gdzie większość ludzi nigdy nie dotrze. Gdy udamy się płaskodenną doliną pod prąd, co chwilę trafiać będziemy na małe, kilkudziesięciocentymetrowe wodospady. W wielu miejscach zatrzymały się na nich gałęzie, co sprawia wrażenie, że są większe. Progi skalne tego typu są dobrym przykładem najmniej docenianego dziedzictwa przyrodniczego, jakim jest budowa skorupy ziemskiej – geologia. Takie głębokie wąwozy są szansą do zajrzenia do głębin ziemi! Płynąca woda odkrywa przed nami skały, które zazwyczaj są głęboko. Bardziej spektakularne progi na Tanwi były badane przez naukowców już w 1954 roku, natomiast Dolina Dublenu została opisana naukowo dopiero w 2008 roku przez Teresę Brzezińską-Wójcik. Wcześniej w okolicy 1990 roku członkowie PTTK eksplorowali te okolice i podziwiali ten wodospad, dzięki nim dowiedzieli się o nim inni turyści. Do tej pory wodospad nie jest chroniony jako zabytek przyrody ani jakkolwiek oznakowany.

Miejsce na mapie Google TUTAJ

Literatura: Roztoczańskie Spotkania, tom VI, artykuł dr hab. Teresy Brzezińskiej-Wójcik z 17 lipca 2008 roku „Koryta rzek z progami skalnymi jako ważne obiekty dydaktyczne w turystyce poznawczej strefy krawędziowej Roztocza”.

Geostanowisko z Doliną Dublenu: geostanowiska.pgi.gov.pl

Opracowanie tematu i fotografie: Grzegorz Ciećka